Narzuta na łóżko - jest ciągle w kręgu moich niezrealizowanych planów.
Marzę o pięknej narzucie w odcieniach brązu /beżu i niebieskiego. Niestety ciągły brak czasu ( czytaj złą organizacja pracy) sprawia że jest to tylko moje senne marzenie;).
Aż do dnia kiedy wprosiłam się do Basi na kawę i  ona manie zawstydza na całej linii. :(
Nie powiem wam co zobaczyłam (to pozostawiam Basi niech sam się pochwali), ale mam dużą motywację i mam nadzieję że jak wrócę z urlopu zacznę ciąć i zszywać.

to jakaś konspiracja i będziemy podziwiały we wrześniu na spotkaniu szyciowym.

A tutaj moja motywacja dla Was
nasza znajoma i Wasza ziomalka
http://szyjemy-po-godzinach.pl/viewtopi … &start=125

Oglądałam i moja motywacja wzrosła ;)

Tego planu jeszcze nie zrealizowałam, ale uszyłam śliczną (nieskromnie powiem poduszeczkę) z wykorzystaniem szmatek które dostałyśmy na spotkaniu od Robinki.
Nie wiem czy link zadziała ale spróbujcie-zapraczam
https://plus.google.com/photos/11122533 … _zS8J7gwgE

Byłam widziałam , czyli nie zostawiasz maszyny bez opieki.Gratuluję.

No Aniu cud miód malina :)  gratulacje

Piękna zimowa podusia.