Poduszki celinki dla chłopca i dziewczynki
Coś trzeba było robić na egzaminie, żeby własnego ogona nie zjeść z nudów, tak więc powstała:
"Ballada o szyciu celinek"
Stoi na stole wielka maszyna,
z szyciem przygoda wnet się zaczyna.
Zaraz celinka nowa powstanie.
To nasze hobby (wcale nie tanie).
Pobuszujemy w pięknych hafcikach.
Cóż za potencjał tkwi w tych krzyżykach!
Potem jest długie szmatek mizianie,
szukanie (w głowie) pomysłów na nie.
I już się burza mózgów zaczyna,
bo szmatki kocha każda dziewczyna.
"Może złączymy kratkę i kwiatki?"
"Nie, ten kawałek musi być gładki"
"Kto ma pod ręką jakiś fiolecik?"
"Z tej łączki będzie paseczek trzeci"
Teraz w ruch idą linijki, noże.
"Jak mam to uciąć? Kto mi pomoże?"
Śmiga srebrzyste ostrze po macie.
Sprawdźcie, czy dziesięć paluszków macie.
Piętrzy się stosik pasków, kwadratów.
"Tu jest potrzebny na szew dodatek"
Z tych będzie ramka, z tamtych kamienie,
lecące gęsi - wzór jak marzenie.
Niesforne paski zepnij szpilkami.
No, do maszyny wreszcie siadamy.
Śmigła Janomka, Singer (to antyk!),
Łucznik i Elna - wybór bogaty.
Czasami trapi niefart od rana:
przyszyty palec (!), igła złamana,
szew krzywy strasznie - prujka do ręki.
No, wreszcie poszło, koniec udręki.
Skacze igiełka jak baletnica.
I już! Gotowy patchwork zachwyca.
Offline
Ania ja czułam ze w Tobie jest wielki potencjał.
WIELKIE
Offline
Już maj i nasze spotkanie się zbliża.
Trzeba trochę reklamy uskutecznić żeby zapełnić salę w szkole
Offline
Tylko żebyśmy nie prowadziły monologu, czyli jak coś napisze Celinka to kolejno odpisujemy
Offline
A mnie bolące zatoki uziemiły w domu. Buuuu... jak na złość była ładna pogoda, może nie ciepełko, ale ładnie.
Na pocieszenie "Oda do igły"
O, srebrna igło!
Skaczesz tak śmigło!
W przód, w tył, na boki
czynisz podskoki.
Kwadrat, paseczek,
kilka szpileczek -
szyją poduszki
zręczne paluszki.
Hafty i szmatki,
kratki i kwiatki,
Multum kolorów,
faktur i wzorów.
Igiełko, żywo
tkaninę zszywaj,
pikuj z polotem
jak trzmiela lotem.
Raźno, do dzieła!
Tylko się nie łam!
Będzie gotowa
celinka nowa.
Ta wieść się niesie od gór do morza:
do tańca prosi igiełka hoża.
Offline
Basiu a ty byłaś ??
Aniu myślę że nie powinnaś mieć żadnych kompleksów, te "wylaszczone laski" jak je ładnie nazwałaś niech się schowają przy Twoich talentach.
Aniu a jak z naszym szyciowym spotkaniem będziesz?
Offline
Na 90% będę, bo już oblukałam, jakie mam w tym dniu zajęcia i wygląda na to, że nie będzie wtedy końcowych zaliczeń. No chyba, żeby któryś z psorów coś nam wykombinował akurat na ten dzień (bo jak mówiłam mam studia podyplomowe, ale planuję wagary pierwsze w tym roku szkolnym - pilna jestem;) A powinnam być na szyciu, bo znowu doszła mi kupka całkiem spora szmatek (nie mogłam się oprzeć) i trzeba to przerobić.
I przepraszam, że napisałam to prozaiczną prozą, ale wena twórcza jest kapryśna i albo bywa, albo się zmywa.
Offline