Poduszki celinki dla chłopca i dziewczynki
Wolontariuszki Basia i Karolina z hospicjum w Poznaniu zapraszają Nas na spotkanie w lutym 2014 . Na tą chwilę to wiem że sala już jest i to Urzędzie Wojewódzkim. Szczegółów tego spotkania więcej nie mam. Czy tam będzie tylko spotkanie osób wyszywających , nie wiem. Dużo osób jest chętnych. W tym spotkaniu chodzi też o to , że my potrzebujemy aplikacji na kolejne poduszki. Jak wiecie w ubiegłym roku zawieźliśmy chyba ze 150 szt naszych celinek. Dziewczyny chcą nam w ten sposób pomóc.
Wysłałam też Basi nasz plakat.
To że tam trafiliśmy to zasługa Moniki z Gdańska , która nam poleciła jedno z hospicjum w Poznaniu i przemiłą Basię ( nasze też są super) . Są dziewczyny pozytywnie zakręcone tak jak my.
Dziękuje że jesteście.
Pięknie że dobro do Nas tak szybko wraca w postaci kwadracików. To też narzuci nam kalendarz spotkań szyciowych.
Offline
Już wszystko jasne.
28 lutego na MTP-targach książki i edukacji (teren pawilonu Międzynarodowych Targów) będzie stoisko 16 m kw, na którym będzie pokazane to co robimy i zachęcić innych do włączenia się w Nasze dzieło.
Targi trwają od ok 10-18 tej. Ja będę do godz.16 bo mam pociąg w drogę powrotną do Elbląga.To nic że będę zmęczona ( ma człek swoje lat) To jest piątek.
Mają to być "warsztaty wyszywania i szycia poduszek"(szczegóły do uzgodnienia).
Zaprasza nas Basia z hospicjum do którego przekazaliśmy poduszki w ubiegłym roku.To jej zasługa ze będziemy mogły pokazać to co robimy.
Pomimo, że mi bardzo nie pasuje ten termin to jadę. w sobotę idziemy z mężem na zabawę ( należy mu się).
Kolejne informację jakie się pojawią to przekaże .
Offline
Szykuję się do wyjazdu. Nie pojadę z pustymi rękami i dlatego staram się uszyć celinki międzynarodowe. Na maszynie wzory od Rej , materiały od Magdy i moje szycie. I tak będę się chwalić poszewkami międzynarodowymi, Nie wiem jak tam będzie i kto będzie. Zamówiłam maszynę do szycia, aby pokazać jak szyję. W domu muszę przygotować parę aplikacji i dobrać do tego materiały. Czas mnie goni bo w piątek mam zaplanowany wyjazd do mamy do Giżycka powrót w niedzielę. Wcześniej pisałam 28 lutego do Poznania.1 marca zabawa
Czasu w pociągu nie będę tracić , bo wzory,kanwa i mulina to moje przyjaciółki. heart.gif
Offline
Zaczynam poznawać szczegóły pobytu w Poznaniu.
Tylko po co pisać
Chyba zacznę pisać pamiętnik , bo nikt ze mną nie pisze.
Bloga nie posiadam bo brak czasu/
Offline
Powoli wsiąka
pisz tutaj ja czytam tutaj I na kuferku pozdrawiam / roxy/
Offline
I już mamy poniedziałek, a w piątek jadę. Szyję też celinki aby zabrać ze sobą. Pokazać że potrzebujemy nie tylko aplikacji wyszytych haftem krzyżykowym i szyjemy też z innych aplikacji. Trochę się denerwuje , jak rozmawiać aby zdobyć kolejnych Aniołów.Z Wami było by mi raźniej.
Offline
Już wróciłam , akumulatory naładowane na maksa . Aparat mi wysiadł ale mam obiecane zdjęcia .Na kuferku wstawiłam kwiaty i grawerton dla Was. Napiszę więcej ale później bo dzisiaj idziemy z mężem na zabawę.
Offline
na razie relacja
http://www.tvp.pl/poznan/informacja-i-p … 0/14204379
na 12 minucie i 56 sek.
Offline
Witam.
Ciężki miałam dzień 28 .02.2014 ponieważ w ciągu jednego dnia musiałam dojechać do Poznania i wrócić w zimnym i ciemnym wagonie. Cel był szczytny dlatego warto było jechać. W pociągu czas szybko mijał ponieważ miałam kolejny kwadracik do wyszywania. Na dworcu czekała na mnie Basia i pojechaliśmy na targi choć to bardzo blisko z dworca, lecz trzeba było wypakować bagażnik samochodowy.
Od początku. Zostaliśmy zaproszeni na Międzynarodowe Targi w Poznaniu , gdzie odbywały się targi edukacji . Stoisko na targach zorganizowała Karolina i Basia z motylowego wolontariatu. Basię poznaliśmy będąc w ubiegłym roku z mężem w Poznaniu w celu przekazania naszych celinek dla podopiecznych hospicjum. Pozostałe osoby poznałam będąc na miejscu. Z mojej strony była obecność obowiązkowa( tak chciała Basia), i promowanie tego co robimy dla innych, a szczególnie pozyskanie kwadratów wyszytych haftem krzyżykowym. Było bardzo wiosennie ponieważ dzieciaki były ubrane w żółte koszulki wolontariatu. W założeniu organizatora spotkania miały się odbywać cyklicznie co 2 godz. w tym jednym stoisku ( 16m2) na MTP. Nastała taka godzina, że dzieciaki ze szkół trzeba było posadzić w dwóch innych miejscach. Były przygotowane wzory do wyszywania, może za trudne i za duże jak na pierwszy raz. Dzieciaki zostały wrzucone na głęboką wodę. Trudno mi powiedzieć ile było dzieci z opiekunami , ale jak z całej grupy obecnej w tym dniu pozyskamy 6-10 osób plus opiekunowie to będzie super. Poznałam aktywną wolontariuszkę Elżbietę która obiecała, że też będzie opowiadać o naszych działaniach i pozyskiwać potrzebne nam aplikacje. Czas bardzo szybko płynął a ja musiałam pilnować zegarka ponieważ o 16,40 miałam pociąg powrotny do Elbląga. Upływający szybko czas można porównać do naszych spotkań szyciowych.
Miałam ze sobą parę gotowych celinek , które zostały wyeksponowane wokół stoiska, a wśród nich była jedna międzynarodowa czyli kwadracik z USA, materiał ze Szkocji i moje szycie.
A teraz napiszę o bardzo przyjemnych chwilach dla mnie choć dedykuje je wszystkim Aniołom , które nas wspierają w naszym przedsięwzięciu. Od Wojewody Wielkopolskiego Przemysława Pacia otrzymałam piękny bukiet kwiatów jak również kryształ z dedykacją. Ja to wirtualnie przekazuje dla Was. Dziewczyny z wielkopolski możecie być dumne że macie tak wspaniałego Wojewodę , który jest wrażliwy na choroby, niepełnosprawność , która jest wokół nas i z całego serca popiera to co robimy. Choć ja to wyróżnienie traktuje, tak jak nasze celinki. Ja jestem tylko jednym ogniwem z całego łańcuszka dobrych serc , zbieram poduszki, a następnie przekazuje je dla chorych ,niepełnosprawnych i osieroconych małych i dużych. To nic że żebrze kwadraciki a czasami zdarzy się nawet materiały które dziewczyny chcą sprzedać a ja do nich piszę i proszę na nasze cele. Jak do tej pory nie odmówiły nam. Bo wiadomo i nie jest to tajemnicą że nie mamy wsparcia finansowego, materiały potrzebne do uszycia kupujemy za własne pieniądze. Na razie mnie stać, to będę dalej tak postępować, licząc też na wsparcie kwadracikowe, materiałowe , panelowe i poduszkowe dziewczyn z różnych stron forum na których bywam. Spotkałam się OląP która przyniosła nam kwadraciki abyśmy miały co szyć w marcu, słodkości na drogę powrotną i naparstek na palec.
Przed wyjazdem do Poznania wiedziałam , że na targach będzie Pierwsza Dama. Basia załatwiła z odpowiednimi osobami że pani Anna Komorowska odwiedziła nasze stoisko. I dla mnie kolejne wyróżnienie bo miałam przyjemność rozmowy i krótkiego przekazania naszej współczesnej celinkowej historii.
Prawda to nasza historia , która w czerwcu ma swoje urodziny kończy 10 lat i ja też, lecz w tym momencie to nie ja jestem w centrum uwagi.
I tak czas upływał nie ubłagalnie trzeba było się rozstać i wracać do domu.
Miałam czas w pociągu aby przemyśleć wydarzenia z tego wyjątkowego dnia, ponieważ jak wspomniałam wcześniej w przedziale i w całym wagonie nie było światła. Wyszywanie musiało poczekać.
Basia i cała atmosfera naładowała moje akumulatory na maksa. Działając z Basią można przenosić góry tyle kobieta ma w sobie ciepła, werwy do pracy i niesienia pomocy tym osobą które tego potrzebują i oczekują. Zaraża swoim ciepłem kolejne młode i starsze pokolenia do pracy w wolontariacie. Wie że nie może zmienić świata , lecz stara się aby był lepszy i mniej bolesny.
I kolejna refleksja , to grawerton i kwiaty od Pana Wojewody. W ani jednej nocy w ciągu 10 lat mi się nie przyśniło że nasza praca charytatywna może być dostrzeżona i wyróżniona przez urzędnika państwowego za to co robimy.
Jako koordynatorka (chyba mogę tak o sobie powiedzieć) mieszkająca w województwie warmińsko-mazurskim , posiadająca silną grupę szyjącą w pomorskim pojechałam do wielkopolski aby odebrać to wyjątkowe wyróżnienie w 10 letniej naszej działalności.
Grawerton jest u nas w mieszkaniu na honorowym miejscu i poczeka na towarzystwo kolejne 10 lat
Do tej pory i niech tak zostanie najważniejsze dla nas jest uśmiech dziecka i rodziców lub opiekunów oraz seniorów.
Offline
Powoli wsiąka
wow Gratulacje z udanego wyjazdu pelnego emocji I przezyc . wierze ze kogos udalo sie pozyskac do wspolpracy - czas pokaze .zbieraj sily na szycie bo jak hafciki zacznal spywac do ciebie to dopiero czasu ci bedzie brakowac ....
pozdowienia
Offline